- Hermiono słyszałaś może o czymś takim jak Kryształ Ciemności ?
- Nie, a co to jest ? - spytałam zaciekawiona
-
Bo, widzisz Miona ja nie powiedziałem wam wszystkiego. Wtedy gdy
dostałem Sectumsemprą i leżałem w śpiączce w Skrzydle Szpitalnym
miałem... no nie wiem jak to nazwać coś w rodzaju wizji. W każdym bądź
razie zobaczyłem Potterów Lily i Jamesa. I oni powiedzieli mi że parę
lat temu Czarny Pan i czworo innych potężnych magów stworzyli ten cały
Kryształ Ciemności. Miał zniszczyć Dumbledore'a. Ten Kryształ miał moc,
że nawet jakieś horkruksy nie zabezpieczyły by go przed śmiercią. Jakimś
cudem ten stary dziad wykradł go i podzielił na sześć części.
Potter'owie dali mi wskazówki byśmy odgadli kto ma go szukać i ktoś ma
nam w tym pomóc.
Te wskazówki brzmiały jakoś tak: na pewno było że ma
odnaleźć jedną część córka sarkazmu, dwie inne córki czarnego maga
następna, pierworodny pierwszych zwolenników Czarnego Pana, ten który
po raz pierwszy poczuł smak miłości no i ja. A, o osobie, która ma nam
pomóc wiem tylko tyle, że jest w Hogwarcie, mamy wypatrywać Mrocznej
osoby.
- Że co ? - spytałam zdziwiona
- Oprócz mnie na pewno
jesteś Ty i Ginny, bo "Dwie Córki Czarnego Maga" i wydaje mi się, że
Łucja pasuje do "Córka Sarkazmu" no, bo kto w Hogwarcie ma bardziej sarkastycznych rodziców niż Snape ?
- Pewnie masz rację, ale wiemy
niewiele - powiedziałam, ale nagle wpadłam na pomysł. Przywołałam
kawałek pergaminu i pióro i napisałam:
Kryształ Ciemności? Co to jest ? H.R.
- Idę to wysłać do ojca może dowiemy się czegoś więcej.
Znów poczułam pieczenie na moim lewym przedramieniu. Ale to dobrze, być
może dowiem się czym jest ten cały Kryształ. Przyłożyłam różdżkę do
znaku i po chwili znajdowałam się przed ojcem.
- Skąd wiesz o Krysztale ? - zapytał jak tylko się pojawiłam. Opowiedziałam więc to co mi powiedział David.
- Widział Lily i Jamesa ?
- Tak. Powiedz mi coś więcej o tym Krysztale.
-
Niedługo przed moim upadkiem ja, Severus, Lucjusz, James, i Bellatriks
stworzyliśmy Kryształ o niezwykle potężnej mocy, tak wielkiej że zabiłby
Dumbledore'a. Pomogły nam w tym Nimfy Ciemności, mają w sobie ogromne
pokłady czarnej magii dzięki temu Kryształ był tak potężny. Dumbledore
go nam wykradł i podzielił na sześć części, chciał go zniszczyć, ale moc
Nimf na to nie pozwoliła i z tego co wiem to te części są gdzieś w ich
królestwie.
- Dobra rozumiem, mamy jeszcze rozszyfrować wskazówki dotyczące tego kto ma tego Kryształu szukać.
-
Przecież to proste - powiedział ojciec - My ten kryształ stworzyliśmy,
więc wy jako nasze dzieci musicie go znaleźć. Podejrzewam, że pomoże wam
jedna z nimf, pewnie córka pary, którzy pomogli nam stworzyć Kryształ.
- Czyli, że brakowało nam Harry'ego i Draco, reszta rozszyfrowana.
***
-
Cholera gdzie oni są ? - klął pod nosem David. Właśnie szukaliśmy
reszty, pozostali muszą się dowiedzieć o tym cholernym krysztale. Wzięliśmy od Severusa myślodsiewnie, David nam wszystkim pokaże swoje
wspomnienie, tak będzie lepiej, zamiast dziesięć razy powtarzać.
- Tu jesteście - powiedziałam, gdy weszliśmy do dormitorium Smoka.
-
Chuda, Ostra, Czarny i Smoku, chodźcie do mnie, musimy wam coś pokazać.
Tamci bez słowa wstali i poszli za nami do mojego dormitorium, gdzie
przyniosłam myślodsiewnie. Wzięłam fiolkę ze wspomnieniem Chińczyka i
przelałam je do kamiennej misy. Po chwili wszyscy po kolei zanurzyliśmy
się w tej niemal przezroczystej substancji. Wylądowaliśmy gdzieś, no w
takim miejscu, że nie wiem nawet jak to określić, wszędzie panowała
biel. Niedaleko nas znajdowały się trzy postacie, David i Potter'owie.
- Kiedy byłem w skrzydle spotkałem się z nimi - wyjaśnił pozostałym - słuchajcie tego co mówią. Zaraz zaczną.
I rzeczywiście po chwili rozległy się głosy.
- Witaj Davidzie - przywitał się James
- Eee ... Harry to Ty ? - Na to pytanie Potter się zaśmiał.
- Wiem, że ja i Harry jesteśmy podobni. Jestem James Potter, a to Lily - wyjaśnił
- Aha - mruknął zmieszany, a po chwili dodał.- Panie Potter ...
- Mów nam po imieniu - wtrąciła Lily.- Myślę, że będzie łatwiej nam rozmawiać.
- Yyy ... no dobrze. Co ja tu właściwie robię ? Umarłem ?
- Nie. Jesteś tu, bo musimy ci coś przekazać, zanim żyjący zrobią to za późno - powiedział Potter
-
Kilkanaście lat temu - zaczęła Lily - Czarny Pan i czworo innych
potężnych magów stworzyło Kryształ Ciemności. Jest to niezwykle potężny
przedmiot magiczny, dzięki któremu mieliśmy zniszczyć Dubmledore'a,
nawet jego horkruks nie uchronił by go przed śmiercią. Tylko, że on
jakimś cudem dowiedział się o istnieniu Kryształu. Wykradł go nam i
podzielił na sześć części.
- Tak - potwierdził James.- A, my przekażemy ci wskazówki dotyczące osób, które mają odnaleźć części kryształu.
- Zrozumiałeś to co ci powiedziałam ? - zapytała Lily
- Tak
- Więc słuchaj uważnie wskazówek.
- Dwie części mają zdobyć Dwie Córki Potężnego Czarnego Maga - powiedziała Lily
- Kolejną Córka Sarkazmu - dodał James
- Następną Ten, który wreszcie poznał smak miłości dzięki Córce Czarnego Maga
- Pierworodny pierwszych zwolenników Czarnego Pana
- Oraz Ty - zakończyła Lily
- Zapamiętałeś ? - David skinął głową
- Myślę, że tak.
- To dobrze - odparł James
-
Ale, to nie wszystko. W Hogwarcie jest ktoś kto wam pomoże przejść
przez te zadania. Poszukujcie Mrocznej Osoby - powiedziała Lily
- I my mamy ten Kryształ znaleźć ? - spytał chińczyk
-
Tak - odparł spokojnie James. I zanim David zdążył cokolwiek powiedzieć
Potter'owie zaczęli znikać. Wtedy i my znaleźliśmy się w moim
dormitorium.
- Rozumiem, że to my mamy ten Kryształ odnaleźć tak ? - spytała Ginny
- Tak
-
Zajebiście - mruknął Draco pod nosem -. Po prostu świetnie. I jeszcze
mamy jakiejś Mrocznej Osoby szukać, o której nic nie wiemy oprócz tego,
że jest mroczna. Po prostu zajebiście, zawsze marzyłem o takim zadaniu -
mówił Draco z odpowiednią dawką sarkazmu w głosie.
*
Wróciliśmy
już do reszty, która została się u Smoka. Opowiedzieliśmy Diabłowi i
Rudemu wszystko o tym cholernym Krysztale, i zapadła kilku minutowa
cisza.
- Opowiadaliśmy wam z Draco jak znowu wyprowadziliśmy McGonagall z równowagi na szlabanie ? - wszyscy pokręcili głowami.
-
Poszliśmy do niej, oczywiście nie zapomnieliśmy by się spóźnić i
przyszliśmy pół godziny po czasie.- odparł Smok z szerokim uśmiechem.
-
Tak, to ona zaczęła coś nam pieprzyć o punktualności i żebyśmy się
zachowywali, bo jak nie to w piekle wylądujemy i tego typu głupoty.
- I
my na to stwierdzenie zaczęliśmy się śmiać, a ona coś zaczęła gadać, że
nie żartuje. - powiedział Chińczyk, a my wybuchnęliśmy śmiechem.
-
Tak, a ja jej na to, że myślałem, że czarodzieje są ateistami. - ciągnął
dalej Draco - No to ta jebnięta jędza zaczęła, że dobrze myślałem i
gadała, że ateista nie wierzy w Boga. Odpowiedziałem, że wiemy co to
znaczy ateista, a chińczyk ...
- Powiedziałem jej, że z jej
wypowiedzi wynika, że wierzy w szatana. Po tym się wściekła jak nie wiem
co i zaczęła gadać żebyśmy się przymknęli i coś o tym by nie pyskować
do starszych, a potem kazała nam przepisywać jakieś stare kartoteki. Tak
z dziesięć minut po przepisywaliśmy. No, ale to było tak głupie zajęcie,
do tego komu by się chciało pisać i marnować atrament?
- To wtedy
ja przestałem pisać i ona to zauważyła. Zapytała się czy coś się stało.
To jej powiedziałem że zastanawiam się co tak śmierdzi, a David jej na
to ...
- To było powiedziane dokładnie tak: - powiedział śmiejąc się
jednocześnie, zresztą nie on jeden -o fuu McGonagall jędzo wypierdalaj
stąd bo nam zatruwasz...
- Jesteście niemożliwi - powiedziałam
- ... powietrze - skończył mój chłopak - a, potem zwialiśmy.
-
Ale, to jeszcze nic - zaśmiał się Malfoy.- Za jakąś godzinę przyszedł
do nas Snape z informacją, że dostał na nas skargę. I pogratulował nam
tego wspaniałego wyczynu jakim jest wyprowadzenie McGonagall z równowagi
i dodał za każdego z nas 20 punktów dla naszego wspaniałego domu.
- Żartujesz ??? - zapytała Ginny, a ten pokręcił głową. Nagle wszyscy ponownie wybuchliśmy śmiechem.
Zapraszam na mojego bloga gdzie piszę opowiadanie http://jagodowewzgorze.bloog.pl/ może cię zainteresuje. Właśnie napisałam pierwszy rozdział. Jagoda zdradziła narzeczonego z jego przyjacielem, jak sobie z tym poradzi- zapraszam na bloga i liczę na komentarz. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń~paula, 2012-08-11 01:13
Ej! To jest mega! :)
OdpowiedzUsuńMatko! Jak mnie się to podoba ! <3
Zapraszam do mnie, też trochę piszę...
http://literaturadlazaczytanych.bloog.pl/
~Hania ;D, 2012-08-11 01:46
Było kilka błędów gramatycznych, ale z rozdziału na rozdział jest ich już coraz mniej. Mimo tego fajnie się czyta, są odrobinę za krótkie rozdziały, ale wybaczam Ci to z racji, że dodajesz je dosyć często.
OdpowiedzUsuń~Hember, 2012-08-11 06:58
ja tam nie widzę żadnych błędów gramatycznych -,- a i rozdział ekstra wasza współpraca nieźle sie zapowiada .. :)
OdpowiedzUsuń~Astoria, 2012-08-11 20:48
bardzo fajnie skąd masz takie ekstra pomysły?!!
OdpowiedzUsuń~Czarna, 2012-08-11 20:55
ale super zwały!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńhember zgadzam się z Astorią ja też nie widzę żadnych błędów gramatycznych jest normalnie a poza tym to ich pierwszy blog więc jak ci coś nie pasuje poszukaj sb takich sławnych blogów -,-
~Łapa, 2012-08-11 21:01
Chołota!
OdpowiedzUsuń~hember, 2012-08-13 23:13
Słuchaj nie podoba się ? Dam Ci pewne dokładne instrukcje jak temu zaradzić :)
OdpowiedzUsuńPrzejedź myszką na górny prawy róg ekranu tam zauważysz piękny czerwony jak twoje pryszcze krzyżyk :)
Potem gdy zobaczysz już swój pulpit obiecasz Sobie, że już nigdy przenigdy nie dodasz takiego komentarzu na naszym blogu :)
KPW ?
~Avada, 2012-08-13 23:31
OdpowiedzUsuńDobrze przepraszam Avado, a i nie mam pryszczy ;\
~Hember, 2012-08-13 23:37
Dziękuje za miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na dalsze notki z sensowną krytyką i bez obrażania pozostałych czytelników :)
Pozdrawiam Serdecznie
~Avada, 2012-08-13 23:41
haha wow, wyprowadzic ducha Minervy z rownowagi : D szaleni! XD
OdpowiedzUsuń